Słońce – wschody i zachody, długość dnia i wędrówka po niebie. 1 stycznia Słońce wschodzi o 7:49 a zachodzi o 15:43. Dzień trwa 7 godzin i 54 minuty. Ostatniego dnia tego miesiąca, wschód Słońca przypada około 7:23 a zachód o 16:29. Dzień trwa 9 godzin i 6 minut.
Ograniczenie emisji CO2 to nadrzędny ekologiczny cel ostatnich lat. Trąbią o tym naukowcy, trąbią ekolodzy, zaś wielkie korporacje robią, co mogą, by przerzucać ciężar odpowiedzialności na konsumentów i przykryć fakt, że to nie my, a one odpowiadają za znakomitą większość emisji gazów cieplarnianych na świecie. Mięsożercy zaś uparcie powtarzają, że prawo do jedzenia mięsa jest prawem człowieka, a że produkcja mięsa powoduje więcej emisji niż cały przemysł transportowy to oj tam, oj tam, kto by się tym przejmował. Ale dzisiaj nie o gdy konsumenci godzą się na wszystkie mniejsze i większe eko-kompromisy i zastanawiają się, do którego z 12 koszów na śmieci wyrzucić karton po mleku (uwaga: wcale nie do tego na papier), Lufthansa wykonała sobie 18 tys. pustych przelotów - tylko tej przypomnienia, sektor awiacji odpowiada za 2-3,5 proc. emisji CO2 globalnie i 12 proc. emisji CO2 w sektorze transportowym. Jest jednym z najszybciej rosnących źródeł emisji gazów cieplarnianych na świecie. Szacuje się, że przy obecnym tempie wzrostu emisje wzrosną 3-krotnie do 2050 CO2 w sektorze awiacji. Źródło: The GuardianMożna by pomyśleć, że to relatywnie niewiele, ale skalę problemu oddaje dopiero fakt, że np. jeden przelot z Londynu do Rzymu generuje więcej CO2 niż przeciętny mieszkaniec Afryki przez rok. A już jeden lot transatlantycki z Frankfurtu do Nowego Jorku więcej, niż średnio generują rocznie mieszkańcy 60 krajów świata. Lufthansa lata pustymi samolotami. To wina Komisji Europejskiej. O ile łatwo byłoby wieszać psy na przewoźniku za robienie pustych przebiegów, nie jest to wcale wina Lufthansy. Przewoźnik został zmuszony do tego zachowania, aby spełnić wyśrubowane oczekiwania dostępu do lotnisk ustalone przez Komisję Europejską na czas pandemii COVID-19. Jak donosi belgijski serwis The Bulletin, Lufthansa musi wykonać 18 tys. pustych lub prawie pustych przelotów, w tym 3 tys. pod banderą Brussels Airlines, aby uniknąć odebrania praw do startu i lądowania na największych to z powodu regulacji Komisji Europejskiej, które wymagają, aby przewoźnik utrzymał minimum 80 proc. planowanych przelotów. Po nastaniu pandemii ta ilość spadła do 50 proc., lecz mimo to ze względu na rozliczne obostrzenia pandemiczne przewoźnicy nie byli w stanie zapełnić samolotów na tyle, by latać z pełnym obłożeniem i wymaganą przez KE Samoloty kursowały bez pasażerów, zaś belgijski minister transportu Georges Gilkinet właśnie wystąpił do Komisji Europejskiej z prośbą o zrewidowanie tych zasad, które są "niezrozumiałe z punktu widzenia ekonomii i ekologii". Sama Lufthansa zaś planuje anulować 33 tys. połączeń do końca marca ze względu na spadek rezerwacji wynikający z szalejącego wariantu Omikron. Ekologia przegrała z pandemią Jak widać, dbałość o redukcję emisji CO2 w Komisji Europejskiej blednie w obliczu pandemii. Ta sama Komisja, która wyśrubowała normy emisji do tego stopnia, że producentom samochodów nie opłaca się już produkować tanich w zakupie i eksploatacji, małolitrażowych, praktycznych samochodów jak Skoda Fabia Combi, z radością utrzymuje w powietrzu tysiące pustych samolotów.
Coraz więcej zakażonych nowym wariantem koronawirusa. 9 niepokojących objawów. Co zobaczymy na niebie podczas wakacji 2023 r., nawet jeśli będziemy obserwować je bez przyrządów?
Zamiast robić bardzo długi wstęp do tekstu (tak jak zrobiłem to przed chwilą, a potem przez przypadek skasowałem całość) najpierw napiszę wam, o co chodzi, a potem dlaczego - tak przynajmniej całe zdarzenie nazywa nasz redaktor Rafał Gdak. No dobra, co kto lubi, wszak nazwa jest w poniedziałek wieczorem, tuż po zmroku na niebie będzie można zobaczyć Jowisza i Saturna, dwa gazowe olbrzymy. Nic w tym wyjątkowego, co roku przez kilka miesięcy obie planety panoszą się po niebie, czasami bliżej siebie, czasami dalej, spokojnie z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień przesuwając się na tle nieruchomych* gwiazd znajdujących się w na średnio 20 lat planety zbliżają się do siebie (nie fizycznie, ale na niebie, z perspektywy osoby znajdującej się na Ziemi). Jowisz wyprzedza Saturna i wszystko zaczyna się od nowa. Planety wszak okrążają Słońce w różnym tempie, przez co od czasu do czasu muszą się mijać. Ile potrzebuje planeta, aby raz okrążyć Słońce? Merkury - 88 dniWenus - 225 dniZiemia - 365 dniMars - 687 dniJowisz - 12 latSaturn - 29 latUran - 84 lataNeptun - 165 latPluton - 248 lat (i co z tego, że nie jest planetą?)Ze względu na różne nachylenie orbit obu planet, podczas takiego wyprzedzania raz są one bliżej, a raz dalej od siebie. Tym razem jednak, w poniedziałek obie planety będą wyjątkowo blisko siebie. Odległość między nimi będzie pięć razy mniejsza od średnicy Księżyca w pełni. Planety dosłownie musną się na niebie. Tak bardzo obie planety nie zbliżyły się do siebie od 4 marca 1226 roku. Jeszcze raz: obie planety znajdą się jutro na niebie tak blisko siebie jak nie były od 794 lat. Skoro teraz wystarczy wyjść i to zobaczyć - to myślę, że warto. Wychodzicie jutro wieczorem po zmierzchu i patrzycie w kierunku zachodnio-południowym. Uwaga! Musicie pilnować czasu, bowiem już w godzinę po zachodzie Słońca obie planety także schowają się pod horyzontem. Macie zatem godzinę, aby zobaczyć coś czego na niebie nie dało się obejrzeć przez ostatnie 800 widok ten sprawi, że wam szczęka opadnie? Nie. Gdybyście nie wiedzieli, że dojdzie do takiego zbliżenia, pewnie nawet byście go nie zauważyli na niebie. Ale teraz już wiecie czym ono jest, więc to usprawiedliwienie jest już nieważne. Raz w życiu na niebie Zjawiska astronomiczne mają to do siebie, że za bardzo nie interesuje ich skala długości ludzkiego życia. Dlatego wiele z nich człowiek ma okazję oglądać raz w życiu, a i to tylko wtedy kiedy urodzi się akurat w odpowiednim momencie 1996 roku na niebie pojawiła się kometa Hale'a-Boppa. Jasna plamka, z rozciągającymi się za nią warkoczami. Była widoczna gołym okiem przez ponad 1,5 roku. Wielu osobom nawet zdążyła się znudzić, zanim zniknęła z nieba. Od tego czasu żadna kometa jednak jej nie dorównała. Mnie akurat tata wyciągnął na dwór (lub na pole, jak kto woli) i dobrze ją zapamiętałem, za co w sumie do dzisiaj jestem mu wdzięczny, bo od tego zaczęło się moje zainteresowanie wcześniejsze pokolenia miały okazję oglądać kometę Hale'a-Boppa? Astronomowie szacują, że po raz ostatni znajdowała się ona w naszych okolicach w czerwcu 2215 r. Mogli ją zatem obserwować starożytni Egipcjanie, którymi rządził wtedy faraon Pepi I. Od tego czasu, przez ponad 4000 lat, komety tej nie widział nikt, aż do 1996 r. Uświadomienie sobie tego sprawia, że nagle czujemy doniosłość chwili, a przynajmniej u mnie to tak bardziej przyziemnym przykładem może być kometa Halleya. Każdy o niej słyszał, mało kto ją widział. Kometa Halleya regularnie wraca w pobliże Ziemi i regularnie jest widoczna gołym okiem. Najwcześniejsze zapiski o tej komecie pochodzą z Chin z 613 r. Problem jednak w tym, że między kolejnymi pojawieniami się mija ok. 75 lat. Po raz ostatni kometa Halleya zbliżyła się do nas w 1986 r. Pech jednak chciał, że był to najgorzej widoczny przelot od ponad 2000 lat. Czy pojawi się ponownie? Oczywiście! Ale już w 2061 r. Mnie pasuje, w wieku 80 lat będę wam opisywał przygotowania do tej właśnie ta unikalność tych zjawisk i odstępy między kolejnymi pojawieniami się na niebie czy koniunkcjami sprawia, że warto na wszelki wypadek coś takiego zobaczyć, bo już więcej może nie być jednak nad waszą miejscowość w poniedziałek na złość nadciągnęły chmury - zachęcam do skorzystania z relacji na żywo, organizowanej przez Mateusza Kalisza z Astrolife w linku powyżej. Start w poniedziałek o 16:30. O ile oczywiście chmury nie pojawią się u Mateusza mamy 2020 rok, wszystko jest możliwe.* gwiazdy wcale nie są nieruchome, bezustannie zmieniają swoje położenie. Problem jednak w tym, że człowiek nie jest w stanie tego ruchu dostrzec w trakcie swojego okrutnie krótkiego życia.
Witam serdecznie, Właśnie zakupiłem mieszkanie na tym osiedlu i mam następujące pytanie. Gdzie trzeba udać się aby załatwić najpotrzebniejsze sprawy tzn. zgłaszać reklamacje, zwracać uwagę na nieporządek na osiedlu??
zapytał(a) o 20:17 Widzicie takie białe cos co lata po niebie? na serio widac nic nie ćpałem kazdy u mnie w rodzinie to widzii i to widac w woj. lubelskim jak cos jaki snieg jaka chmura? chmura nie lata tak szybko w tę i z powrotemale to nie widac w jdnym punkcie tylko trzeba poszukac ze wszystkich stron to jest male i troche mało widczne Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2011-01-09 20:20:01 To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź anka9812 odpowiedział(a) o 15:26: to są takie "balony" napełniane ciepłym powietrzem, my to puszczamy[LINK]zobacz, takiepozdrawiam Odpowiedzi to zjawisko nadprzyrodzone zwane złudzeniem optycznym.. Kurosaki odpowiedział(a) o 20:18 Oczywiście . Przecież to ja latam na białej miotle. niestety ja z mazowieckiego . ;pmorze to zorza polarna xDalbo światła to ja nie wiem , ale stawiam na zorze :D blocked odpowiedział(a) o 20:56 hmm, nie jestem z lubejskiego , ale z podkarpackiego . hmm, moim zdaniem może to być jakaś sonda kosmiczna albo nie wiem nic mi innego nie przychodzi do głowy .. ; )pzdr. blocked odpowiedział(a) o 21:27 Może to jakiś orb jak już ktoś o tym wspomniał. a może Krzysztof Ibisz ... blocked odpowiedział(a) o 17:07 ja z warmińsko-mazurskiego więc potwierdzić nie mogę aczkolwiek ci wierzę xDD niestety brak mi pomysłów co to może być...hmm...a może samolot, ktoś na spadochronie ;P może śnieg ?u mnie nie ma Enemy odpowiedział(a) o 20:18 ja świętokrzyskie jestem i ciemno jest ;D Maze . odpowiedział(a) o 20:18 Śląski i nie. Może to fajerwerki? xd może jakiś nool czyli ufo lub jakis orb energetyczny Uważasz, że ktoś się myli? lub
Spojrzenie w lipcowe niebo 2022. Tego lata, w okresie urlopów i zaczynających się wakacji, będziemy mogli korzystać z dobrodziejstw słonecznego nieba. Lipiec to okres długich dni, a krótkich nocy, które niezbyt sprzyjają obserwacjom astronomicznym. Niemniej jednak wiele ciekawych zjawisk będziemy mogli zaobserwować na niebie w
Forum » Okolice aslalt 11 cze 2015 Co to lata po niebie i robi taki huk? Wojna się zaczeła czy cu? maj8 Magdalena Jędrocha Jędrocha 11 cze 2015 Właśnie co to lata ? przestraszyłam się trochę że o takiej godzinie taki huk... nad moim domem 2 razy tak strasznie nisko leciało :o Alina Przedział 11 cze 2015 Może to jakiś zmutowany żuk? Nawdychał się zimą metali ciężkich wydobywających się z kominów myślenickich domostw, gdzie rodziny palą śmieciami, na wiosnę nieco podrósł, a teraz lata i brzęczy jak samolot. Alina Przedział 12 cze 2015 To już wiemy, ilu użytkowników pali śmieci zimą... basiek Basia 13 cze 2015 a może to ufo? :-p lulu 13 cze 2015 Zapewne dron , nowa moda jak wiele innych głupia, maj8 uważaj bo może mieć kamerkę i Ci do sypialni zajrzy:) piękny maryjan 13 cze 2015 Mam właśnie do sprzedania dwa drony lekko uszkodzone ( zestrzeliłem je z wiatrówki jak latały nad moją działką ) . Mam też jednego paralotniarza ( aktualnie w formalinie ) nie dużo uszkodzony - też mi latał nad dachem . Odpowiedz
Co lata na lubuskim niebie? Magdalena Marszałek. 12 kwietnia 2021, 18:58 Ile trzeźwiejemy? Sprawdź, kiedy po piwie bezpiecznie wsiąść za kierownic
WitamNazywam się Marcin, mam 19 lat. Jestem nowym użytkownikiem, zarejestrowałem się po to żeby dowiedzieć się więcej na temat pewnych jestem jakimś super obserwatorem, po prostu UWIELBIAM nocą patrzeć w gwiazdy, nie mam żadnego sprzętu, nic z bardziej profesjonalnych rzeczy. Spotkała mnie pewna lata temu, w zimę z kumplem w nocy chodziliśmy sobie po mieście, zatrzymaliśmy się na lekkim wzniesieniu, trochę otwartym terenie i wtedy zobaczyłem poruszającą się po niebie białą kropkę. Jej iluminacja była zauważalnie większa od innych gwiazd które sprawiają wrażenie że się nie poruszają. Od tamtej pory, widzę je bardzo często kiedy nie ma dużego się co to jest, od kiedy zobaczyłem to pierwszy raz, zauważam bardzo często po kilka takich obiektów na niebie jednocześnie, niektóre mijają się bardzo blisko, prawie "zderzając" się ze sobą. Niektóre są jaśniejsze, niektóre ciemniejsze od zwykłych gwiazd. Poruszają się nieco szybciej niż samoloty, pozatym samolot można odróżnić tym, że jego światła migają, a te "obiekty" nie. Po pewnym czasie od kiedy je widać na niebie, zanikają, ich światło stopniowo maleje, aż w końcu przestaje być zauważalne, ostatnim razem zauważyłem że światło przestało być zauważalne prawie dokładnie nad moim położeniem, czyli nie chodzi o zauważyłem to znowu, i postanowiłem napisać do was. Czy ktoś już to widział? Możecie wytłumaczyć co to jest? Widziałem wiele "spadających gwiazd", błyskawicznie się poruszają i szybko gasną, te obiekty jakby "spacerują" po niebie. Jestem zafascynowany i liczę na odpowiedź :).
. 485 400 537 425 482 64 387 147

co lata po niebie